Freitag, 2. November 2012

JESZCZE WIECEJ REFLEKSJI...




Po pierwsze: Dziekuje Wam serdecznie za wszystkie odwiedziny i komentarze, bardzo sie nimi ucieszylam!
Po drugie: Przepraszam bardzo, ze na Wasze komentarze nie odpowiedzialam oraz ze nie komentowalam Waszych postow.  Nie znaczy to wcale, ze do nich nie zagladalam... Badzcie wielkoduszni i po prostu wybaczcie mi prosze!
Po trzecie: Mialam pare zdjec do pokazania, ale nie mam nastroju do pisania/bawienia sie zdjeciami. Moze to jeszcze nadrobie, chociaz niektore zdjecia traca szybko swoja akutalnosc, tak jak snieg w pazdzierniku...

Zycie niesie ze soba rozne sprawy, ktore sa dla mmie wazniejsze od blogowania. 
Szybciej niz sie spodziewalam wybieram sie znowu do Polski.
Moja Mama jest w zlym stanie i rozne czynniki sie na to zlozyly. Jest bardzo cierpiaca i dlatego zdecydowalam sie znowu do niej pojechac. Wyjazd w niedziele wieczor...

Tym sposobem dzisiaj jedno jedyne zdjecie.

Nie zapomnialam o Was i pewnie sie niedlugo bardziej obszernie pojawie.






Serdecznie Was pozdrawiam i sle cieple mysli!!!





9 Kommentare:

  1. Skrzydła tylko załamać można :-(. Nie powiem nic ponad to co już powiedziałam. Mogę tylko utwierdzać Cię w przekonaniu, że tak powinnaś... Dla siebie też...
    Tulę Cię bardzo mocno do serca!!!

    AntwortenLöschen
    Antworten
    1. Dzieki Violinku, ze towarzyszysz mi na codzien, rowniez w problemach. Cenie Twoje zdanie i dziekuje, ze jestes!

      Löschen
  2. Myslami jestem z Toba(szkoda,ze tylko tyle moge zrobic).

    AntwortenLöschen
    Antworten
    1. Mysle, ze dobre mysli maja swoje dobre dzialanie, dziekuje...

      Löschen
  3. Jedź Alegrio i przytul mamę. Na pewno będąc bliżej niej, będzie Ci ciężko,a le jej ulgę i wielką radość przyniesiesz. Będę o Tobie myślała, bo wiem jak Ci ciężko. Przytulam.

    AntwortenLöschen
    Antworten
    1. Z mama jest coraz gorzej, kazdego dnia boje sie biorac sluchawke do reki... Dzisiaj wieczorem jade, moze moja obecnosc zlagodzi na moment jej cierpienia.
      Dziekuje za przytulanki, sa mi potrzebne.
      Serdecznosci i usciski Lotusiu!

      Löschen
  4. Alegrio!
    Zawsze będę Cię odwiedzać i mocno wierzyć, że wszystko wróci do normalności.
    Musisz być silna. Powiesz to tylko słowa, słowa, puste słowa...
    Przeszłam przez ten etap. Utraciłam na zawsze To co najcenniejsze - MAMĘ !!!
    Moje słowa nie są gołosłowne.
    Będzie Ci łatwiej gdy będziesz blisko Niej!
    Serdecznie pozdrawiam

    AntwortenLöschen
    Antworten
    1. Serca mi kaze jechac, bo to sa momenty, ktore trudno objac rozumem.
      Mam nadzieje, ze mama znajdzie w czasie mojego pobytu tam chwilke duchowego spokoju.
      Dziekuje Ci za dobre slowa i serdecznie pozdrawiam!

      Löschen
  5. Alegrio, ja tez Cię przytulam. Na pewno mamie bedzie lzej z Toba, odczuje Twoja dobra obecnosc. Buziaki wspierajace !
    Ania z Siedliska

    AntwortenLöschen