Sonntag, 16. Dezember 2012

STRAGANOWO-KULINARNIE...




Kilka lat temu kupilam u tego wlasnie pana szatkownice z dodatkami, do tej pory jak cos robie musze uwazac, zeby sobie kciuka nie obciac. Ostre to jak zyleta! Na ogol nie wierze w cudownosc prezentowanych na straganach urzadzen, ale to jest wyjatek...





























P.S. "Katem ucha" uslyszalam, ze pod koniec dnia ktos odbiera te wszystkie jarzynki dla zwierzatek.





6 Kommentare:

  1. Bardzo sprytne to 'urzadzonko'.Zwierzeta tez sa zadowolone z takiej ilosci jedzonka i to tak pieknie pokrojonego.Komu wieksze brawa - tworcy urzadzonka czy pomyslodawcy zbytu jarzyn?

    AntwortenLöschen
    Antworten
    1. Urzadzonko jest przednie ale i pomysl zbytu "materialu demonstracyjnego" rownie doskonaly, nie lubie jak sie cos w glupi sposob marnuje!
      Serdecznosci Janolu!

      Löschen
  2. Dobrze, że to urzadzenie działa - ja tez nie wierzę w te "cudownosci" od kiedy kolezanka zakupila aparat do podnoszenia oczek w ponczochach ( pamietasz, ze bylo cos takiego :DDD?) i w pracy stracilysmy caly dzien bez ŻADNEGO efektu ( a pan prezentowal to fantastycznie). te cudenka z warzyw zawsze mi sie podobaly - a te na straganie to male arcydziela !

    AntwortenLöschen
  3. To jeden z tych straganów, przy których mogłabym spędzić cały dzień mimo nieznajomości języka... A może to Twój kolega p[o fachu - czarodziej...? Jego warzywka i Twoje Fotografie... Doskonały duet!!!

    AntwortenLöschen